Regeneracja skóry i włosów
4.9.19![]() |
Fot.: Katarzyna Niesłuchowska |
Oto moje propozycje do cudownej regeneracji w domowym zaciszu. Najważniejszego składnika Wam niestety nie dam - czasu! Ten musicie same sobie wygospodarować. :)
Stara Mydlarnia - Organiczny Szampon Grejpfrutowy w Kostce
Bez wątpliwości możemy nazwać go fenomenem w czasach nadmiernego konsumpcjonizmu. Jest to produkt stworzony z myślą o #zerowaste. Zaledwie 70 g tego produktu wystarczy na więcej niż jedna butelka szamponu, a detergent w nim jest biodegradowalny.
Te płatki naturalne kupiłam z myślą o... praniu - dwie łyżki rozpuszczonych w ciepłej wodzie płatków, świetnie się nadaje do prania.
W kosmetyce używam je i do mycia twarzy i ciała oraz włosów. Płatki są hipoalergiczne i nieszkodliwe dla środowiska.
Peeling idealny do skóry twarzy i ciała. Ma przyjemny, delikatnie słodki zapach, a skóra po nim jest zdecydowanie gładsza w dotyku. Świetnie sprawdza się jako kosmetyk do twarzy z niedoskonałościami - nie podrażnia skóry, jest w 100% naturalny i doskonale przygotowuje skórę do dalszych zabiegów.
Nacomi - Olej z Nasion Bawełny (dostępny w drogeriach Hebe)
Uwielbiam nakładać go wieczorami na suche włosy, tuż przed ich myciem. Rozdwojonych włosów nic nie sklei, bo to martwa część naszego ciała - nie wierzcie w obietnice reklam!
Często niszczymy włosy suszarkami, niepotrzebnym wycieraniem szorstkimi ręcznikami, prostownicami i farbowaniem. Warto czasem zaserwować małą regenerację włosom olejkiem z nasion bawełny, a przede wszystkim skórze głowy.
Nacomi - Olej ze słodkich migdałów (dostępny w drogeriach Hebe)
Po oczyszczeniu skóry twarzy, szyi i dekoltu, wystarcza kilka kropel olejku z migdałów by ją odpowiednio nawilżyć. Olejek wystarcza na naprawdę długo i również jest idealny dla skóry wrażliwej - nie podrażnia i (wbrew pozorom) nie pogłębia problemów trądzikowych.
Idealny pod makijaż i na noc dla suchej skóry. Krem ma lekką, jedwabistą konsystencję i szybko się wchłania. Polecam go każdej z Was, która żyje szybko i chce odpowiednio zadbać o cerę.
Szczególnie latem, kiedy to doskwierają nam upały, polecam kosmetyki marki Annabelle Minerals. Kiedy temperatura i wszędzie obecne klimatyzacje walczą ze sobą, ja unikam ciężkich, makijażowych masek na twarzy. Podkłady, korektory i róże mineralne Annabelle świetnie sprawdzają się w takich sytuacjach. Na początku dość sceptycznie podchodziłam do sypkich podkładów, ale te mają idealne krycie i lekką konsystencję.
1 komentarze
Zmysłowa Dama z Ciebie.
OdpowiedzUsuń